Wszystko ma swój początek i koniec. Tak jest również z ósmą generacją konsol, która po sześciu latach panowania nieuchronnie dobiega końca. Generacją, która zapewniła nam masę wspaniałych gier i na długo pozostanie w sercach graczy również dlatego, że zapowiedziane na koniec tego roku PlayStation 5 będzie wspierało kompatybilność wsteczną. Mówiąc prościej – w większość gier z PS4 zagramy również na PS5, co pozwoli na płynne przejście międzypokoleniowe. Do premiery coraz bliżej, więc spróbujmy zatem podsumować wszystkie dotychczasowe informacje na temat nowego sprzętu Sony.

W porównaniu do konkurencji, która wyłożyła już wszystkie karty na stół – Sony bardzo ostrożnie podchodzi do publikowania informacji na temat PlayStation 5, do tej pory nie wiemy jak będzie wyglądała nowa konsola, ani ile będzie kosztować, znamy natomiast większość danych odnośnie specyfikacji technicznej oraz jak będzie wyglądał pad.

Nie milkną echa ostatniej konferencji, na której większość obserwatorów spodziewała się prezentacji choćby szczątkowej mocy, jaką na papierze chwali się Sony. Sam briefing, który prowadził Mark Cerny – główny architekt odpowiedzialny za bebechy nowej konsoli wypełniony był technicznym żargonem zrozumiałym głównie przez developerów. Zabrakło konkretów, ale wprawne uszy wychwyciły garść najważniejszych informacji, które interesują samych graczy:

Jaka będzie PlayStation 5 – czyli cyfry, liczby, kalkulacje.

Tak więc na pokładzie PS5 znajdziemy ośmiordzeniowy procesor taktowany zegarem 3,5 GHz oraz procesor graficzny o mocy 10,28 TFLOP na sekundę. Dodatkowo, tak jak u konkurencji znajdziemy 16 GB RAM GDDR6. Innowacją ma być natomiast super szybki dysk SSD o przepustowości danych do aż 5,5 GHz, który według inżynierów Sony wyniesie gry na niespotykany do tej pory poziom. Wiemy również, że PlayStation 5 obsłuży technologie ray tracingu (śledzenie promieni światła w czasie rzeczywistym) nie tylko w obrazie, ale również w dźwięku, co ma zapewnić niespotykane do tej pory doznania audiowizualne.

Trzymaj się – słów kilka o nowym kontrolerze

Najwięcej wiemy natomiast na temat samego pada, który doczekał się rewolucji nie tylko w nazwie – DualSense - bo tak nazywa się nowy kontroler - nabrał kształtu w stosunku do DualShock’a 4 i wydaję się być masywniejszy. Lecz same zmiany wizerunkowe to ułamek metamorfozy w stosunku do tego co kryje się w środku urządzenia. Sony postawiło na haptyczne silniki powodujące, że drgania kontrolera przenoszą na nasze dłonie niespotykaną dotąd precyzje doznań, będziemy w stanie odróżnić powierzchnie, po której się poruszamy za pomocą samego dotyku pada. Natomiast dynamiczne spusty będą stawiać opór w zależności od sytuacji w grze, jeśli podczas strzelania z karabinu podczas rozgrywki zatnie nam się broń to przycisk R2 będzie zachowywał się, jak prawdziwy cyngiel w swoim realnym odpowiedniku.

Halo? Jak mnie słyszycie?

Ciekawie zapowiada się również wbudowany w DualSense mikrofon, który pozwoli na swobodną komunikację między graczami. W każdej chwili będziemy mogli poinformować swoich kolegów o nadciągającym niebezpieczeństwie, bez zakładania headsetu na głowę. Mikrofon znajdzie zapewne zastosowanie również w grach single player, a o wykorzystanie tego ciekawego rozwiązania nie trzeba się martwić, wśród developerów nie brakuję przecież kreatywnych ludzi.

Zmiany doczekały się również przyciski. Tym razem zbudowane są z przezroczystego plastiku, a znane wszystkimi charakterystyczne figury geometryczne, które zdobią od lat cztery główne przełączniki straciły odpowiadające im kolory. Cieszy natomiast większa pojemność baterii i port USB typu C służący do ładowania akumulatora.

Dajcie nam to w końcu w łapska!

Kiedy zagramy na PlayStation 5? Nie znamy dokładnej daty premiery, ale wszystkie gwiazdy na niebie wskazują na koniec roku. Na podstawie premiery PS4 obstawiam, że będzie to przełom listopada i grudnia Nie pozostaje nam nic innego, jak cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń. Ze względu na odwołanie większości imprez branżowych sytuacja jest dynamiczna i zarazem chaotyczna, nikt nie wie, kiedy możemy spodziewać się oficjalnej informacji odnośnie kolejnych konkretów. Będziemy trzymać rękę na pulsie i informować Was na bieżąco.